Mamy dla mam z babybyann.com

Mam na imię Anna, mam 37 lat, męża Tomka, dwójkę dzieci –Hanię oraz Franka. Mam coś jeszcze – tysiące wydrukowanych książek. Ale zacznijmy od początku…

Ania z synem Franciszkiem

Jak ważną rolę w naszym życiu odgrywa imię, nie muszę mówić. Ale opowiem Wam historię, jak ważną rolę odgrywają konkretne imiona w życiu najbliższych mi osób.

Seria NameYourStory

Trzy lata temu, kiedy byłam w ciąży z synkiem, na nowo odrodziły się w naszym domu dyskusje na temat „Jak mu dać na imię?”. Z córką Hanną problemów nie było – dla Tomka było to oczywiste – skoro ja jestem Anna, to córka musi być przynajmniej Hanna. I poszło! Szybko i gładko!  Z synem zaś… już tak prosto nie było. Jak w większości rodzin, zaangażowanych w poszukiwania imienia było mnóstwo osób. A najbardziej babcie – Irena i Teresa, wiadomo. Wymyślanie imienia dla dziecka najczęściej zaczyna się od zrobienia listy osób, których… nie lubimy. Później są imiona, które „głupio się rymują”, następnie imiona rodowe i w końcu te, które podobają się nam najbardziej. A czasami wiemy to od razu. Nasza krótka lista była naprawdę krótka. Wszystkich Stasiów, Rysiów i Włodków mój mąż odrzucił w przeciągu minuty. Ja nie byłam dłużna ani Fryderyk ani Mieszko

Czytaj więcej: http://blog.babybyann.com/rozwoj/jedno-imie-wiele-historii/